ŻAL, Że moje ukochane święta dobiegły końca, a ja nie zdążyłam się nimi nacieszyć...Tak je uwielbiam. Ten nastrój, ta wyjątkowość i Ich urok. Chciałoby się je chwycić ..przytrzymać..ale czas biegnie TAK nieubłagalnie. Jeszcze bardziej, gdy ma się taki charakter pracy...Jeszcze Nowy rok i.....od Nowa, życie toczyć się bedzie dalej. Oby w nim było więcej radości, optymizmu i ...miłości. A kto nie zdążyl kupić gazety w dzień Wigili..zapraszam do mojego artykułu...Na niedzielną prasówkę. Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz