środa, 31 grudnia 2014

Życzenia szczęścia i  zdrowia na Nowy 2015 r  . Jak najmniej smutku, jak najwięcej radości. Wszystkiego, co najlepsze. Seniorom, jak najmniej samotnych chwil i mądrości w podejmowanych decyzjach. Oby moment starości nie musiał w ostatnich latach przekreślać wartości  całego WASZEGO  życia.....



Refleksja nad dobiejącym koncem  roku   2014. Nie uważam GO  za rokiem  porażek. Nie żałuję nieczego. Oby 2015 nie był gorszy. Uważam swój rok, za rokiem osiągnięć, sukcesów, i  docenienia w końcowym jego finiszu   nagrodą ( CERTYFIKAT !)  i  III mca w województwie lubuskim. Tym bardziej, że spotkał się w momencie śmierci Naszej ukochanej p.Ali,  ogromnej niewdzięczności tych, którym Ja i pracownicy pokazujemy dając  z siebie wszystko, ażeby stworzyć Naszym podopiecznym GODNĄ STAROŚĆ> Sprawdzają się przysłowia o ludzkiej niewdzięczności. O ludziach, których NIGDY NIC nie zadowoli. Ale są i TACY dla ktorych WARTO było to wszystko tworzyć  i bedę robić dalej., ażebym i Ja, i wszyscy moi najblizsi,  znajomi nigdy nie zetkneli się z tym, co mnie tak przeraża w zetknięciu się ze starością. Zachwyt tych, którzy realnie patrzą na radość spędzanych z Nami chwil, oraz rozkoszowania się tym, co od nas dostają. Są i przykre momenty. Śmierć, choroby. Ale, jak uświadomił mi Nasz lekarz. To miejsce jest specyfiką takich wydarzeń. Ważne, że jest godne na miarę potrzeby stwarzanie IM  godnej starości.
A dla WAS ślę słowa cenne -  Zdrowia. Szacunku , zrozumienia i miłości . Tego WAM życzę w każdym dniu Nowego 2015 r.  Wokół tylko ludzi życzliwych, ciepłych i oddanych.

piątek, 26 grudnia 2014

Jest taki dzień, jak ten..gdy świętujemy  radość, miłość i szczerość. Gdzie omija nas zawiść i  ludzkie zło.
Jest taki niepowtarzalny dzień, gdzie w otoczeniu ludzkiej życzliwości, pogody i zrozumienia, jest CZŁOWIEK... i  Jego kruchość istnienia. Oby ten dzień, gdy  spotykamy się razem przy wigilijnym stole,  mógł trwać wiecznie, oby Nigdy nikogo nie zabrakło wokół  NAS . Tego Państwu i Nam w te urokliwe,  święta Bożego Narodzenia życzę..... Danuta Sobieraj
Państwo wybaczą, że tradycyjnie cofnę się wieściami od NAS troszeczkę wstecz...Nie jest łatwo ogarnąć wszystko, gdy napotyka Nas po drodze śmierć, otoczona zwykłą ludzką zawiścią, gdyby nie ten wyątkowy okres najpiękniejszy ze świąt powiedziałabym chyba bardziej dobitnie...Żenada , jak wiele zła jest w Naszym otoczeniu. Dobrze, że tak niewiele złych ludzi wokół , którzy potrafią cukrować i przychlebiać się NAM w potrzebie. Fałsz i zakłamanie. Zazdrość, która nie zbuduje NIC, ale utwierdza mnie coraz brdziej w działaniach. Bo na tego typu ludzi nie można w życiu liczyć, że podadzą nam szklanki wody, że stworzą kolejny Taki DOM dla seniorów..a winni, nawet lepszy, bo są to ludzie wyjątkowi....Takich ludzi nie życzę Państwu w nadchodzącym roku. Niech WAS otacza aura pozytywnych, szczerych oddanych ludzi, którzy bardziej cenią sobie swoją godność nie opluwając za plecami drugich.....Z kąd dodatkowo takie przemyślenia???? Bo nie pomyliłam się w dotychczasowych stwierdzeniach...Dzisiaj drugi dzień świąt i moje kroki są skierowane w miejsca smutne, przygnębiające, ale tak REALNE. Tak kończy się starość. Starcza choroba, pomału ginie każdy organ...Często zbyt póżno  szukają  pomócy . Przychodzą często doNaszego Domu, gdy  ich życie dobiega już  kresu. Szkoda. U NAS  jeszcze można się dżwignąć, podnieść . Niestety ten rozsądek przychodzi zbyt póżno do seniorów i rodziny.  Biegnę  na geriatrię, gdzie  leży Nasz cudowny, przesympatyczny Pan Bronek, z cudownymi jeszcze planami, leży w ciężkim stanie,....kolejne kroki -oddz.  wewnętrzny..Pani Władzia daje mi buzi...Pani Danusiu, niech Pani mnie z tąd zabierze ( nie wie, że lekarze JUŻ nie pozwolą), jadę do mojego wspaniałego Pana Staszka, jego  domu, sędziwego urokliwego, z mądrościami życiowymi , któremu  Ja i Nasz Dom był bliski sercu...Zmarł tuż przed świętami...Zostawił dla mnie prezent.. Książki. Pięknie zapakowane. Nie mieszkał z Nami, obcował. Ale bardzo cenił moją pracę. Wiedział czym jest praca przy ludziach starszych. Ale nie zdążyłam mu powiedzieć, Jaką okrutną niewdzięcznością potrafi ona  być otoczona przez tych, za których ją wykonujemy. Nie wszyscy są tacy. Chylę czoło przed ludżmi, rodzinami, kitórzy doskonale zdają sobie sprawę z trudu opieki nad starszymi. Boże Narodzenie jest świętem miłości, refleksji nad Nami, nad życiem. Nad  jego tempem, gromadzeniem dóbr i na końcu jego pyłem...Nic nie zabierzemy, nic nie zastąpi nam  na końcu najcenniejszego skarbu...Godnej starości i godnego odejścia. O to będę zabiegać. Nie zniszczy tego NIKT. Może tylko pokazać, że jest lepszy w tworzeniu na wzór i podobieństwo.....



 

przepraszam za jakość artykułu...ale godzien zainteresowania....

 Uczestniczenie w życiu kulturalnym pozwala się z integrować z resztą społeczeństwa...

 Kolędowanie w Szkole Muzycznej pomału wprowadziło NAS w nastrój świąteczny....Wyrazy szacunku Dyrektorowi, nauczycielom, bo to dzięki NIM widoczne były efekty Ich ciężkiej pracy.

Jasełka w Naszym Domu Seniora wywołały cudowną atmosferę świąt. 60 osób w niewielkim pomieszczeniu pokazały swoją prawdziwą radość spędzonego razem czasu. Zawitała do NAS Pani burmistrz, Danuta Madej, całe OPZL, szkoła muzyczna z dyrektorem, który wydawał dżwięki kolęd z Naszego osobistego pianina, trębacze z nauczycielem, chór szkolny i przedszkolaków Chatki-Puchatka...i wiele, wiele innych osób...Nie powiem o miłym zaskoczeniu  Mojej Gazety
 i lubuskiej, którzy uwidocznili medialnie wydarzenie, które dla seniorów, jak powiedziała Pani Stefania 93 latka, że na tak pięknej Wigili nie pamięta kiedy była. Dziękowała w imieniu pensjonariuszy bardzo wzruszona....I ja dziękuję WAM wszystkim , że nie zapomnieliście o NAS..




.

Tyle radości, wspaniałego nastroju świątecznego mogli Nam pozazdrościć  Ci mniej życzliwi....



 A  teraz u NAS WIGILIĘ czas zacząć...pamiętając o tych , którzy odeszli., czyli Pani Ali, śmierć naszego znajomego Pana Staszka,  o Panu Bronku, Władzi, którzy borykają się z chorobą zwaną STAROSC przebywając w szpitalach...każdy  powinien spedzić na geriatri jeden tydzień, żeby docenić życie i ludzi chcących cokolwiek poprawić, uczynić w kierunku GODNEJ STAROŚCI............Może wówczas spotkanie ze starością nie byłoby aż tak okrutne....
 
 

 dzieląc się opłatkiem.....cóż można sobie życzyć Pani Helenka i Pani Stefania..zachwycona świętami.Mówiła, że tak pięknych świąt, Wigili nie pamięta żeby kiedyś przeżyła......Dla mnie jest to oczywiste, bez złośliwości, jak to kiedyś usłyszałam, ale Panie Boże strzeż Nasz Dom przed takimi ludżmi....Dzisiaj jesteśmy w zdrowej, czystej atmosferze...Jak cudownie się oddycha, gdy powietrze nie jest skażone.... od ludzkiej zawiści. Ale i TYM życzę szczęścia. Jeżeli potrafią nimi być.
Magdzia i Wiktoria......wigilijy prezent, jeden z najcenniejszych w tym dniu

Moja wnuczka, zbliżyła się do Pani Heli..i nawet umiały się doskonale porozumieć






Tak dobiegamy końca roku 2014..co Nam przyniesie, jakie niespodzianki, jakie sukcesy...Pragnę jednego..Aby ludzie w okół byli bardziej życzliwi, ażeby dążyli wszyscy do jednego celu..nie tego materialnego, żebyśmy wszyscy mogli kiedyś doczekać tej prawdziwej, godnej starości.Utworzenie Europejskiego Centrum Geriatrycznego...Rejestracja Fundacji.  Zeby wyobrażnia NAS wszystkich sięgnęła silnego wsparcia w trzymanej dloni, tak potrzebnej w ICH  ostatnim momencie. Uwierzcie MI...starość potrafi być najgorszym  z koszmarów. Myślmy o tym szybciej, ażeby się tego uchronić. Bo całe Nasze majątki, wszystko co posiadamy wokół potrafi być NICZYM, w porównaniu do utraconej godności człowieka...Z tą nutą przemyśleń życzę Państwu wszelkiej pomyślności w nadchodzącym 2015 r..cieszę się, że przyszłoroczna orkiestra świątecznej pomocy uwidoczniła już hasło...GODNA OPIEKA..coś, o czym mówię od lat......W grupie siła.....