czwartek, 5 września 2013




Złota Polska Jesień w Naszym Rodzinnym Domu Seniora..Ileż  wydarzeń  zaistniało  u NAS...w LEŚNYM - ZACISZU....
Flamenco....Zespół Pani Basi pokazał, jak nisamowite zdolności , jak przepiękny przekaz, ile wrażeń w przepięknym hiszpańsko-polskim klimacie.... pokazały Panie...ale U NAS !!! DZIĘKUJEMY!!!





 Czytanie FREDRY z młodzieżą Technikum Budowlanego,  przypomniały seniorom czasy szkolne..


Jesienne klimaty, przy muzyce, na tarasie w przepięknymklimacie jesieni, muzyki z dawnych lat.....tańców nadszedł czas...

 dzieła Naszych seniorów, dla SENIORÓW 

 Barwne kolory jesieni, pomagają spokojniej pożegnać lato...
 
 
Gdy rodzina pamięta,  gdy prześle TAK  piękny bukiet róż, nie tylko Pani Ali zakręciła się łza w oku, ale i nam. Tak mało potrzeba, ażeby dać szczęście i radość bliskim..u.kochanym osobom..
 



 Zajęcia terapi zajęciowej, pry okazji mała konwersacj, bo i o ten kontakt  NAM chodzi. Jak najmniej w samotności. Nieraz trudno  o tym przekonać..Ale efekty prac są niesmowite..Tworzą Panie przepiękne  rękodzieła...
 
 
Komu są bliskie sprawy SENIORÓW..Problematyka ludzi starszych..To ONI, którzy starają się poprawiać ICH LOS,  i   N A S Z Ą     tym samym przyszłość.....


PEREŁKI . Bo tak trzeba  o NICH  mówić. Gdy ktoś zainteresje sę rzuconą w eter problematyką...SNIORÓW, NIEPEŁNOSPRAWNOŚCI..ICH przyszłości i ..NASZEJ..i trzeba było długo prosić..................................................D Z I Ę K U J E M Y....




 
 
Przyszła wioska SENIORÓW..ska JUŻ sercu moich pensjonariuszy. Bo to ONI, już wiedzą, zdaj sobie sprawę, jak bardzo jest ONA potrzebna, jak realna do utworzenia...CHĘCI, WSPARCIE. Nie ma marzeń nie do zralizwania...Trzeba tylko bardzo chcieć... Zbiór leśnych cudów na MAKIETĘ naszej WIOSKI POGODNEJ JESIENI..........
 
 
 
 
Bo dla NICH problem NIEPEŁNOSPRAWNOŚCI JEST ciągle aktualny................I czekają na NASZE wsparie i pomoc....
Pokazać innym, jak łączymy się z problemem niepełnosprawności..Przecież STAROŚĆ, to TEŻ  niepełnosprawność. Setki kilometrów zrobionych, żeby pokazać władzom, rządzącym, w jak wielkim problemie znajdują się niepłnosprawni. Burmistrz, wadze Żar, kie. MOPS-u,  przywitali  gości chlebem...
.


 Jak smkują wlasnej produkcji sloiczi dżemów, ogórki, fasolka...o tym wiedzą tylko ONI...A robiąc sami, czują się, jak za dawnych lat w domu rodzinnym...I o to chodziło...

Nasz własnoręcznie wykonany DAR..Kosz kwiatów, Obraz-  Rolnikom, wójtowi ..za trud, pracę i pielegnowanie tradycji... Seniorzy byli zachwyceni. Niektórzy po az pierwszy uczestniczyli w Dożynkach. Dziękujemy







   Pan STASIU z małżonką. Goście specjalni. Pokazali , że w tak sędziwym wieku można jeszcze cieszyć się życiem, tworzyć, pisać. OCALENI...to jego część wydanej książki. Teraz oczekuje na wydanie wierszy...a zbliża się do 90.....
 Dużo zdrówka, Panie Staszku...

 Pożegnanie LATA w gościnie..w DOMU DZIENNEGO POBYTU...I tak ciepło i radośnie żegnalimy wraz z innymi seniorami, niepełnosprawnym, PanemKrzysiem, który wsapaniałą osobowością potrafi zdziałać CUDA z tymi ludżmi. Oby takich było więcej, to życie będzie pikniejsze....

A tak żegnamy nasz letni,bajkowy świat w Naszym Rodzinnym Domu Seniora...Oby w 2014 roku Lato zastało NAS w tym samym, lub pwiększonym  składzie...OBY nie zabrakło NIKOGO.....





I nadejdzie niebawem JESIEŃ.Zniknie ten cudownie namalowany świat kolorowch  kwiatów.  A WAS kochani, przepraszam. Za opóżnienia w publikacjach bieżących, wynikłych nie z mojej winy. Doba zbyt krótka. Czasu zbyt mało. Problemów starości zbyt obfity bagaż. A chciałabym ogarnąć wszystko dookoła najlepiej  ,jak tylko  potrafię. Dać IM radość. A głównie -  Sprostać niełatwemu zadaniu.
 
 
 
MÓJ OSTATNI ARTYKUŁ  W ,,GAZECIE REGIONALNEJ''....
 

  SŁOŃCE   Nadchodzącej  JESIENI  SENIOROM….

Gdy przyjdzie jesień Twego żywota, spójrz wstecz,  a  zobaczysz i ocenisz  sam.  Przekonasz się  jeszcze nie raz..ile wart  był   Twój  świat . Jaki  ON był ,  Ile było w nim radości, a ile  smutku i łez. Ile miłości od bliskich zaznałeś , a ile w życiu IM dałeś. O  jakiej starości marzyłeś?. Gdy zachowasz swą  pogodną twarz, gdy uśmiechniesz się do siebie  sam,  nie ważne gdzie będziesz. Czy to będą bliscy, czy godne miejsce Twej spokojnej starości. Ważne, że Twe wspomnienia będą piękne. Że nie zechcesz przekreślić swego  dotychczasowego życia mówiąc,  jaki był jego sens..Że widzisz  dalej słońce nad sobą, bratnią dłoń bliskich,  że czujesz ICH  miłość  i to , że zawsze, nie ważne gdzie, ale stoją  OBOK.  Pamiętając  smak swej  kształtnej młodości, tworzenia, wychowywania, budowania kraju,  że zachowasz sens  swych nocy nie przespanych . Zobaczysz wówczas  Kim dzisiaj  są CI , gdy Ciebie potrzebowali i. Jest to piękny obraz całego starczego   żywota  , które namalował wszystkim seniorom   niewidzialny los. W skład którego weszli wszyscy, którzy  przecież, tak bardzo CIEBIE  szanowali, dla których  byliście  w swym życiu  całym sercem oddani. Może dojdziesz do abstrakcji myślowej , może zadasz sobie pytań sto.. Lepiej zacznij myśleć dużo wcześniej, nad budową i tworzeniem swej starczej przystani. To nie winien być lęk. Lepiej wcześniej zdawać sobie sprawę, że to co przyjdzie, to niewiadomy  świat . A odpowiadając sobie na niektóre pytania, spójrz wokół.  Zajrzyj w serca każdego starca, w ich często samotną, smutną starość.  a ONO  Ci samo odpowie, jak okrutny i przekorny potrafi być los.                                                

 STAROŚĆ, to nie wyrok, to  jeszcze może być piękna, słoneczna JESIEŃ…..

                 Czytając ostatni artykuł o podrzucanych rodzicach do szpitali,  oglądając ostatni program Pani  E. Jaworowicz , o  dożywotnich  gehennach przechodzonych przez  ludzi starszych, a zgotowanych  IM przez ludzi, którym  kiedyś zaufali  oddając  całych siebie, łącznie z dobrami, doznałam szoku . Całkowity brak   szacunku do przeszłości.  Coraz bardziej bulwersuje mnie zachowanie  otoczenia, społeczeństwa, które biernie to akceptuje, często widząc ich  tragedie.  Rozmawiając z rodzinami przychodzącymi  do mnie, borykającymi się z problemem rodziców, dziadków, często sąsiadów zainteresowanych Ich problemem,  zadaję sobie pytanie..Kiedy to Fatum dla starego człowieka się zakończy. Kiedy KTOŚ zauważy, że ONI, to kiedyś,-  MY.  Kiedy ktoś nagle zauważy ICH problem. Gdy  lata wstecz  słysząc wypowiedź  Pani Beaty Tyszkiewicz, ..kiedy ktoś nareszcie zajmie  się NAMI, ludźmi  starszymi, spowodowała, że nabrałam większej wiary w słuszność zajmowanej się dzisiaj problematyki, potrzeby  rozwijania się przyszłościowo o ,,Wioskę seniora’’. . Początkiem  roku J. Owsiak, też poruszył ten smutny, nikczemny problem, poszukując wsparcia w rozwiązywaniu go. Wstyd. Społeczeństwo, które otaczają ONI, starzy ludzie, którzy współuczestniczyli w budowaniu kraju, wychowywali pokolenia, dawali z siebie  wszystko co możliwe i na ile możliwe, borykają się  na skraju swojej drogi  tak często  z bólem, łzami zgotowanymi   IM za swoją często ufność i  miłość. Stary człowiek myśli, że kupując miłość bliskich  zabezpieczy tym swoją  końcową drogę. Zamykając się w kokonie smutku, popada  często w depresję. My, społeczeństwo winniśmy IM pomagać w  podejmowaniu słusznych decyzji. Mówić o tym, podnosić świadomość starszego społeczeństwa.  Starość to przecież  nie przystań w oczekiwaniu na śmierć. To nie może być  bierność. To  winno być jeszcze,  w miarę stanu chorobowego,   piękne życie. Na przykładzie moich seniorów, słysząc opinię lekarzy o  ICH pięknej kondycji, polepszającym się stanie zdrowia. Rodzin, które  często zauważają, że tutaj Ich bliscy  nabrali lepszej kondycji psychicznej i fizycznej aniżeli  w domu. Jest  to efekt  życia  w środowisku. Są otoczeni  troską , miłością i zainteresowaniem wszystkich. Czują się potrzebni. Im  nie zabrania się  robić cokolwiek, co zawsze Lubieli. Znajdują się pod troskliwą opieką  moją , opiekunów. Nie można ICH ściągać na drugi margines  tego gorszego społeczeństwa. Pokazać IM trzeba, że są NAM jeszcze potrzebni, wartościowi, że mogą uczestniczyć na miarę swoich sił we wszystkim. To nie winno być  bierne czekanie na śmierć. Zabronić  cokolwiek takiemu człowiekowi, oznacza jego koniec. 24.08.2013 pojechaliśmy na DOŻYNKI  do Przewozu. Ileż radości było w moich pensjonariuszach. Większość uczestniczyła w takiej imprezie po raz pierwszy.  NASZ DOM SENIORA, podziękował rolnikom za ICH ciężki trud w tworzeniu historii, żywności. Składając na ręce wójta  R.  Klisowskiego własnoręcznie zrobiony obraz, oraz kosz kwiatów. Dziękujemy raz jeszcze za gościnę.  25 sierpnia, w niedzielę gościliśmy z kolei,, cudownie wiekowo’’  małżeństwo  Annę i Stanisława  Łajca . Życzyłabym wszystkim seniorom w tak sędziwym wieku, tyle  pięknego  optymizmu. Ten Pan ( 88 lat) nie po raz pierwszy u Nas gościł ze swoją przepiękną twórczością poetycką, pisarską i przekazem mądrości życiowych.. Z koli w poniedziałek w Domu Dziennego Wsparcia żegnaliśmy z jego uczestnikami  lato. Chęć  życia, pozytywny  optymizm  i radość bije od tych ludzi niepełnosprawnych. Tak bardzo się cieszą, gdy ktoś z zewnętrznego świata okaże IM swój szacunek. Starość, to łącznik  dzieciństwa do  niepełnosprawności. Różnym przekrojem stanu fizycznego i psychicznego się objawia . Trzeba przeciąć ten kokon starości, niepełnosprawności.  Dlatego  Każdego miesiąca będziemy u NAS, w Naszym Rodzinny Domu Seniora,, Leśne-Zacisze’’ organizować , ,,FORUM  DYSKUSYJNE SENIORÓW’’,  na temat problematyki starości ,niepełnosprawności. Jego tematyką będą problemy, które  bulwersują  starsze pokolenie, ludzi niepełnosprawnych. Próbować je razem rozwiązywać.  Z władzami, społeczeństwem,  odpowiedzialnymi  instytucjami. Nie dopiero w momencie, gdy już na wszystko zbyt późno.  Tym samym będzie  możliwość  goszczenia w Naszym Domu, porozmawiania z pensjonariuszami. Pokazania, że tego typu placówki powinny funkcjonować, że drugi DOM dla starszego pokolenia nie jest gorszy od poprzednich ich domów. Wręcz przeciwnie. Winien zachęcać do spędzenia w takim domu  przyszłościowo w większości  Nas samych. Każdy marzy o starości wśród rodziny. Ale  los bywa przekorny i okrutny. Pozostawiając wielką niewiadomą.   A musimy mieć świadomość, że czyniąc już dzisiaj cokolwiek w tym kierunku, budujemy swą przyszłą starość, od której NIKT z Nas nie ucieknie.  I oby ona była godna dla każdego z Nas.                       
                                                                                                       Danuta Sobieraj- 30 sierpień 2013r.
Dnia 17.09.2013r.o godz. 14.30 organizujemy  Rodzinnym Domu Seniora ,,LEŚNE-ZACISZE’’, pierwsze  Forum dyskusyjne o tematyce STAROŚĆ-NIEPEŁNOSPRAWNOŚĆ-  ich problemy . Osoby zainteresowane w uczestniczeniu, proszone o kontakt telefoniczny  kom. 0502128818

los.                                                

 
 
 
 
 Pomóżmy, aby te marzenia o godnej JESIENI Życia kiedyś i daNAS były realne...Dla dołnczających, wspierających NAS, myślących o STAROŚCI podobnie- DZIĘKUJEMY...Nasz Anioł  Doboci i Miłości dziękuje WAM......................
 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz